Na wstępie: wiem, jaki dzisiaj jest dzień, ale nie żartuję, przepraszam.
Tak, chyba po powyższym zdaniu już wiecie, że to nie będzie nic przyjemnego, ale nie zabijajcie mnie okey? Okey.
Jakby to powiedzieć: Postanowiłam skończyć z tym ff, nie mogę go już dłużej pisać, przepraszam. Miałam jakieś pomysły, ale kompletnie się wypaliłam, nie wiem co dalej z tym robić, piszę głównie z obowiązku, ale nie potrafię się już zmusić. Próbuję coś napisać, ale zaraz to usuwam, po prostu nie potrafię już tego ciągnąć. Widzę luki w fabule, nie podoba mi się to, co tworzę i jakoś tego nie czuję.
Tego bloga nie usuwam, chociaż rozsądek mówi mi inaczej, ale wiem, jak człowiek się wkurza kiedy coś czytał, a potem tego szuka i nie może znaleźć, więc wszystko, co tu powstało zostaje.
Na koniec chcę Wam podziękować za to, że byliście ze mną tyle czasu, za komentarze... i za udawanie, że to ma jakiś sens xD Bo czasami nie można znaleźć sensu w tym co tworzę. Specjalne podziękowania dla Wiki i Igi, siedzicie w tym najdłużej i mimo, że panią nr. 1 wielokrotnie chciałam zamordować to jej wina, że w ogóle to zaczęłam, no i pomagała w rozdziałach (czasami, ale jednak).
Wszystko? Wszystko.
No to dziękuję jeszcze raz.
Ej :<
OdpowiedzUsuńMam żałobę :c
NIGDY NIE ZAPOMNĘ O TYM BLOGU!
Niech Moc będzie z Tobą Des ♥
Ha ha ha xDD
OdpowiedzUsuńale chce seksy *-*
I....jeszcze chce jedno cos *le wymagania*
a ty wiesz prawda? XD
LEEEEEEEEEEEEEEEEEEEESBYYYYYYYYYYYYYYY YUUUUUUUUURIIIIIIIIIIII <3 <3 <3
Jak to dla mnie zrobisz to codziennie bede sie pojawiac a przynajmniej sie starac *nie prima aprilis tylko serio* *lubie szantazowac xDD*
;(
OdpowiedzUsuńSzkoda. Nie zapomnę. Tak często się śmiałam czytając rozdziały.
Mam nadzieję, że po jakimś nawet dłuższym czasie znów najdzie cię wena.
I to na pewno nie jest żart? :(
Smutno...
Niech Moc Będzie Z Tobą Lucy
Szkoda, że kończysz to opowiadanie. Mimo licznych błędów, jakie się w nim pojawiły, pomysł i wykonanie były bardziej jak dobre, bynajmniej w moim odczuciu ( jestem fanką SW :)). A co do błędów - każdy pisarz je popełnia. Jeden mniejsze, drugi większe, ale zdarza się to nawet najlepszym, dlatego nie powinnaś się przejmować tym zbytnio, choć nie zaszkodziłoby popracować nad składnią i interpunkcją. Bo z ortografią to moim zdaniem problemu nie masz, ale możliwe, że jestem ślepa, więc mogłam nie zauważyć :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś wiedzieć, że przeczytałam wszystkie rozdziały, również te specjalne, ale nie komentowałam z powodu mojego chorego lenistwa.
A pisanie na siłę i z obowiązku naprawdę nie ma sensu. Sama też pisałam bloga, więc wiem, jak to jest. Jednym ze sposobów, które pomogły mi pisać lepsze rozdziały, było zajęcie się czym innym, na przykład jakimś innym opowiadaniem albo posłuchanie ulubionych piosenek lub przeczytanie jakiejś ciekawej książki. W takich chwilachvw ogóle nie myślałam o opowiadaniu, a potem nagle nabrałam ochoty na ponowne pisanie fanficka!
Poza tym mam pytanie. Będziesz kontynuować bloga o nowej generacji Hogwartu? Pytam się, ponieważ również przeczytałam to opwiadanie i czuję wielki niedosyt, spowodowany nagłym przerwaniem w pisaniu rozdziałów. Mam nadzieję, że zwrócisz uwagę na mój komentarz :)
Kolorowa ;)
Dziękuję, naprawdę :) Wiem o tych błędach, interpunkcja jest moją piętą Achillesa. I powtórzę znowu: dziękuję za miłe słowa. I pamiętam, że widziałam przynajmniej jeden komentarz od Ciebie i ważne, że czytałaś. Lenistwo to powszechna choroba, którą ja mam w nasilonym stadium, więc się nie przejmuj.
UsuńI niestety muszę stwierdzić, że tamtego opowiadania o Hogwarcie nie będę kontynuować, ale mogę czasami napisać jakiś ff z HP tutaj: http://fuck-logic-fuck-normality.blogspot.com/
No i zawsze jest moje opowiadanie o PJ o ile jesteś w temacie.
Jeszcze raz naprawdę dziękuję :)
Słyszałam o tym blogu o PJ, jednakże nie przemawia do mnie twórczość Riordana ;) Ale dziękuję za informację :) Nie mam pojęcia dlaczego, ale mentalność bohaterów tych książek jest dla mnie, lekko mówiąc - dziwna. Absolutnie nie twierdzę, że Rick jest pisarzem złym, bo nie jest, ale wiele rzeczy w jego powieściach napisałabym zupełnie inaczej. Jednak to był wymysł autora, więc nie mnie to oceniać.
UsuńI naprawdę żałuję, że nie będziesz kontynuować tych blogów. Przemyślenia Des i Ahsoki doprowadzały mnie nieraz do śmiechu, jak również płaczu :)
Mimo wszystko mam nadzieję, że powrócisz ;)
Pozdrawiam,
Kolorowa :)
Szkoda :( Trochę smutno - powiem szczerze. Szanuję Twoją decyzję, ale i tak smutno, że coś się kończy. Przynajmniej można się pocieszyć nowym FF. Niech Moc będzie z Tobą.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEchh... wszyscy i tak już znaleźli (fuck, miałam być ninją), więc tutaj: http://dontfallheroesweneedyourstrength.blogspot.com/ jest nowe coś jedynie z prologiem, nie ma co rozpaczać :D
OdpowiedzUsuńMam. Wielkiego. Focha. Na. Wieki. Wieków. Amen.
OdpowiedzUsuńWiem, że nie piszę tego za szybko, ale na lapku jestem już rzadko kiedy, a notkę widziałam wcześniej na fonie. Więc: FOCH FOREVER !
Ciebie homosiami nie przekonam nie? ;-; No ten drugi będzie lepszy, tutaj za dużo się popieprzyło, poza tym charaktery postaci... Zmieniłam zdanie i masz...
UsuńŚwietne opowiadanie, szkoda że to już koniec. Wiele razy śmiałem się czytając któryś z rozdziałów, raz nawet się wzruszyłem( a jest to u mnie coś bardzo rzadkiego).czasem myślałem że jest trochę za dużo przytulania, bądź płakania w twoim opowiadaniu, lecz jak wiem każdy pisze na własną modłę, osobiście gratuluje ci napisania opowiadania o kimś takim jak wyżej wymieniona Togrutanka. Przedstawienie Ahsoki Tano jako leniwą, pyskatą, zabawną, atrakcyjną, trochę zboczoną(haha) oraz niezdarną padawankę jest naprawdę zabawne :)
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na kolejne opowiadanie. Niech WENA będzie z tobą! :) Gratulacje
Naprawdę nie wiem co powiedzieć, nigdy nie umiem odpowiedzieć na komplementy. Echh... Mój mózg, tego się nie zrozumie. Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńCo do kolejnego opowiadania to proszę bardzo: http://dontfallheroesweneedyourstrength.blogspot.com/ też tematyka SW, bohaterowie ci sami tylko OC inni
HAHA, wiedziałem.......a...więc? Ahsoka tano w twoim opowiadaniu jest w mniejszym, lub większym stopniu odzwierciedleniem ciebie, hę(mam rację)?
OdpowiedzUsuńHA!!! Czyli pisząc o Ahsoce w pewnym sensie piszesz o sobie, ubrałaś młodą Togrutankę w swój charakter. Chyba po przeczytaniu 40 rozdziału zacząłem się nad tym zastanawiać.
Ale co ja pie#$5e?
Co do nowej opowieści , to szkoda że są na razie 2 rozdziały, lecz życzę ci tego aby w dalszym etapie , nie zabrakło ci ani pomysłów, ani weny.
Muszę przyznać, że tak. W każdej mojej OC, która jest główną bohaterką jest coś ze mnie w mniejszym lub większym stopniu, z Ahsoką jest tak samo. Oczywiście każda z nich ma coś ze mnie, ale jest to lepsza wersja chociażby części mnie.
UsuńDziękuję, wena najczęściej jest, ale lenistwo też... ;-;
W sumie to szkoda :'(
OdpowiedzUsuńNo więc, moje ostatnie życzenie, które i tak się nie spełni... NIE KOŃCZ TEGO BLOGA! ,*_*,
OdpowiedzUsuńCiekawe, porywające, wciągające, zabawne, słodkie, (czasami lekko zboczone) , itp. Zakochałam się i mam łzy w oczach na myśl, że to już koniec. W ogóle nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem, że blog jest nie udany i proszę, pociągnij to dalej!
Ryczę, płaczę, i JESZCZE RAZ PŁACZĘ!!!
OdpowiedzUsuńJak możesz?! To był najlepszy blog o Ahsoce na świecie!!! Błagam pisz dalej albo zacznij od nowa o Ahsoce!
Niech moc będzie z wami!
Capitan Ren
Hmm... Wracam tu po 3 latach i wciąż żałuje, że nie ma kontynuacji. Fajnie było się pośmiać, czasami popłakać. To ff było zajebiste. Co więcej pisać? NMBZT
OdpowiedzUsuń