...czyli co by było gdybym mogła się wepchać tam, gdzie mnie nie chcą!(tytuł może ulec zmianie) Tak, nudzi mi się, a to będzie seria czegoś o moich przemyśleniach i przejawach czystej wredoty wobec Ahsoki i Anakina (głównie Ahsoki, ktoś musi truć jej dupę). Tak, Wika chciała też tam być, więc będzie jeżeli kiedyś jej się coś zachce i mi pomoże, ale więcej współpracowników do tej roboty nie przyjmuję, my dwie to i tak za dużo dla tej galaktyki. Dość często mogą się pojawiać moje atrybuty: laptop, telefon, zielony Lipton, słodycze, chaseeburgery, książki i inna broń miotana, ewentualnie wredny, czarny kot. To nie ma nic wspólnego z opowiadaniem, wszystko, co tu tworzę jest wyłącznie wynikiem głupoty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz