-Wstawaj
leniu!-poduszka uderzyła prosto w jej twarz.
-Co!?
Gdzie!?-wrzasnęła spadając z łóżka.
Kto ją
do cholery jasnej budzi!? To na pewno nie Anakin ,to nie w jego stylu ,chyba
,nie budził jej nigdy w taki sposób. Uniosła głowę i zobaczyła czarne spodnie i
buty.
-Chase
idioto ,nudzisz się!?-zawołała podnosząc się z podłogi.
-Ciebie
też miło widzieć leniu.-odpowiedział chłopak pokazując jej język.
Przetarła
oczy ,ziewnęła i z powrotem opadła na łóżko.
-Co do
jednego masz rację ,jestem leniem.-mruknęła przytulając się do poduchy.
-O nie
,nie ma tak.-zaśmiał się i zaczął ją łaskotać.
Ahsoka
wybuchła śmiechem próbując obronić się przed atakiem przyjaciela.
-Chase…złaź
ze mnie…no puszczaj.…!-zawołała pomiędzy napadami śmiechu.
-Nie.-chłopak
zaśmiał się nadal ją „torturując” .
-Puszczaj…!-Tano
ledwie łapała oddech.
-Hmm…poproś.
-Pocałuj
mnie w nos!
-Skoro
chcesz…-Chase wzruszył ramionami i cmoknął przyjaciółkę w czubek nosa-A teraz
poproś.-dodał wracając do łaskotania jej.
-No
dobra ,dobra…proszę!-wykrzyczała kiedy od śmiechu rozbolał ją brzuch.
-A teraz
ładniej.-ciągnął chłopak nie przestając jej łaskotać.
-Chase
,do cholery ,ładnie proszę ,żebyś głupku przestał mnie łaskotać!-zawołała
odpychając go i zrzucając na podłogę.
-No już
spokojnie złośnico.-powiedział Chase siadając na podłodze.
Oboje
popatrzyli na siebie i równo wybuchli śmiechem. Musiała przyznać ,że stęskniła
się za takimi momentami ,a ostatnio naprawdę rzadko się zdarzały. Ona wróciła
do świątyni dopiero tydzień temu ,on przedwczoraj.
-Nie
jestem złośnicą ,to ty jesteś niewyżyty.-Ahsoka pokazała mu język i rzuciła w
niego poduszką.
-Nie
zgodzę się ,ja nie jestem niewyżyty ,to ty jesteś leniwa.-odpowiedział Chase
odrzucając jej poduszkę.
-Pff…to
ja się nie zgadzam ,leniwa jestem tylko czasami ,to ty masz ADHD.-znowu rzuciła
w niego poduszką ,tym razem mocniej.
-Nie mam
żadnego ADHD.-chłopak przewrócił się na podłogę a poduszka wylądowała na jego
twarzy.
-Ta
,jasne ,na pewno.-rzuciła sarkastycznie Togrutanka.
-No na
pewno ,a zdradzisz mi gdzie pałęta się nasz blondwłosy geniusz?-zapytał
siadając po turecku.
-A która
jest godzina?
-Eee
,gdzieś dziesiąta…
-Pewnie męczy
się na historii ,nie powiem ci dokładnie.-odpowiedziała Tano wzruszając
ramionami.
-Biedna ,dobrze
,że my już nie musimy się tak męczyć.-chłopak uśmiechną się do niej
rozbrajająco.
-Jesteś
wredny wiesz?-zaśmiała się Ahsoka.
-Wiem
,sama mnie tego nauczyłaś złośnico.-odparował Chase.
-Pff....ja
cię nie uczyłam ,sam ode mnie ściągasz.-dziewczyna potrząsnęła głową i
przeciągnęła się.
-Sama mi
dawałaś ściągać.
-Beze mnie
byś sobie nie poradził co?
-Poradziłbym
sobie ,ale mi się nie chciało.
-Taaa już
to widzę. A z resztą ,nie ważne ,idziemy coś zjeść?-zaproponowała.
-A ty
jak zawsze głodna co? No chodź bo umrzesz z głodu.-odpowiedział Chase wstając z
podłogi.
-Narzekasz
,nie jem wcale tak dużo.-rzuciła Tano zeskakując z łóżka.
-Nieee
,wcale ,tylko dwa razy więcej niż ja.-zaśmiał się szatyn wychodząc z pokoju.
-Tylko
jak jestem naprawdę głodna.-poprawiła go Togrutanka.
-Czepiasz
się szczegółów.-stwierdził Chase uśmiechając się do niej.
-A ty
czepiasz się mojego czepiania się.-odwzajemniła uśmiech.
-Teraz
to ty czepiasz się mojego czepiania się twojego czepiania się.-ciągnął Chase.
-Skoro
tak to ty czepiasz się mojego czepiania się o twoje czepianie się mojego
czepiania się.-roześmiała się Ahsoka.
Nie ,my
nie jesteśmy normalni ,przebiegło jej przez myśli. Uśmiechnęła się pod nosem i
dopiero teraz zorientowała się ,że zapomniała się przebrać. Uderzyła się w
czoło z otwartej dłoni. Czemu to zawsze jej mózg nie działa?
-Co
jest?-zapytał Chase.
-Otóż
geniuszu zła tak mnie zagadałeś ,że zapomniałam się przebrać.-odpowiedziała.
-A więc
dziękuję za przyznanie mi tytułu geniusza to po pierwsze ,a po drugie ,to nie
moja wina ,że o wszystkim zapominasz.-pokazał jej język-To co ,cofamy się?
-No
raczej nie pójdę na śniadanie w piżamie.-odpowiedziała Tano i biegiem wróciła
do swojego pokoju.
Wyciągnęła
z szafy ubrania i szybko się w nie przebrała. Po doprowadzeniu się do porządku
wyszła na korytarz ,Chase czekał na nią pod drzwiami oparty o przeciwległą
ścianę korytarza. Ruszyli na stołówkę.
-No więc
może mi zdradzisz gdzie byłaś?-zapytał chłopak.
-Eee…-zająknęła
się.
Wiesz
,byłam tylko na separatystycznej planecie razem z senator Amidalą ,przy okazji
poznałam syna separatystycznej senatorki ,wiesz ,nie miałam ochoty ukręcić mu
karku ,wybacz ,nie przywiozłam prezentów. Nie ,tego nie powie ,nie jest głupia
,nikt by nie wiedział gdzie była gdyby nie wścibskość jej mistrza. Nadal nie
wiedziała jakim cudem się dowiedział ale w to nie wnikała ,cieszyła się ,że nie
ukarał jej za to.
-Nie
ważne ,zanudziłabym cię ,lepiej mów co u ciebie.-odpowiedziała wymijająco.
-Nie
,opowiadaj…
-Człowieku
,nie mów ,że nagle interesują cię senatorskie konferencje.-powiedziała.
-Konferencje?
Kurde ,czym ty podpadłaś Radzie ,że wysłali cię na konferencję?
-Nie
wiem ,dało się przeżyć ,no a teraz ty gadaj.-wzruszyła ramionami.
Nie ,to
nie było kłamstwo ,no nie do końca ,przecież była tam na rozmowach pokojowych
czy jak to tam można było nazwać ,tylko ,że nic z tego nie wyszło ,koniec tematu.
-A co
mam ci gadać ,trzy tygodnie na Ryloth ,mam powyżej uszy skał i piasku.-powiedział
chłopak wpychając ręce do kieszeni.
-No ja
nie chcę narzekać ale chciałabym w końcu trafić na jakąś normalną misję a nie
wysłuchiwanie kłótni senatorów.-mruknęła Ahsoka wchodząc na stołówkę.
-Okey ,a
poza tym co już wiem to co słychać?-spytał Chase kiedy siadali przy jednym ze
stolików.
Tano
wzruszyła ramionami. Nie przyzna się ,że ukradziono jej miecz z jej własnego
pokoju o liściku też nic mu nie powie ,nie chciała mówić nikomu ,od trzech dni
nie mogła zrozumieć o co w tym chodzi. Ciągle się zadręczała pytaniem kim jest
ten „A” ale jak na razie nie doszła do żadnego konstruktywnego wniosku. Poza
tym pojawiały się też inne pytania. Głównie zastanawiało ją gdzie znowu znika
Anakin ,no ale tak było zawsze a ona nauczyła się już nie zadawać o to pytań bo
wiedziała ,że i tak nie uzyska odpowiedzi. Kiedyś się jeszcze dowiem co ty
ukrywasz Rycerzyku ,nie wiem jak ale się dowiem ,obiecywała sobie tylko ,że
nigdy nie zaczynała nic w sprawie tej obietnicy robić.
-Hej
,Soka ,wracaj do żywych.-Chase pomachał jej ręką przed nosem.
-Hę? A o
co chodzi?-mruknęła lekko zamyślona.
-O nic
,poza tym ,że wyjątkowo masz jedzenie przed nosem i nie jesz. Poza tym pytałem
co u ciebie słychać sklerotyku.-powiedział Chłopak.
-Echh…tak
tylko myślałam.-odpowiedziała zabierając się za jedzenie-A u mnie wszystko po
staremu.-dodała wzruszając ramionami.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest
krótko bo dziesięć tysięcy raz zmieniałam zdanie jak zacząć ,wcześniej pisałam
rozdział na drugiego bloga i byłam już trochę ograniczona czasowo ,ale dałam
radę ^^. Dość długo nic tu nie pisałam ale musiałam się trochę zebrać w sobie
po ostatnich wydarzeniach ,no ale Polak potrafi więc już jestem. Rozdział z
dedykiem dla Wiki ,sto lat ,starzejesz się ,nie zabijaj za gubienie „ł” bo ja
sama nie wiem jak to robię ,wybacz =D.
Chase... romans wyczuwam:D
OdpowiedzUsuńPoduchhyy, skąd ja to znam. ; D
Anakin wie wszystko, pamiętaj o tym;D
Pfff. Nie dowie się, chyba, że przy dziecku ^^ :D
Świetny rozdział, pisanie w 3 osobie idzie ci lepiej niż w 1. Czekam na kolejny. Pisz szybko. Niech moc będzie z Tobą;D
PS Jesteś starsza ode mnie, stary geniuszu. ;P
Romans? Serio? Dopiero co dałam mu coś więcej niż tylko wspomnienie o nim w paru zdaniach i od razu romans? Wiesz ,że Luksa nie wywalę nie? Ktoś musi psuć humor Smarkusiowi =P.
UsuńPoduchy! ^^ Wykorzystałam doświadczenie z nocek u pewnego jogurtu xD.
Anakin jest internetem? Tego jeszcze mi nie mówiłaś =P.
Pff ,pamiętaj ,że to ja mam nad nią władzę muhahahahaha.
Serio? Myślałam ,że nie umiem pisać w 3 osobie o.O
PS. Jestem starsza ale będę Forever Young ,jeszcze nie wiem jak ale będę ^^
Rozdział boski...
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko dlaczego blogger dopiero dzisiaj przesłał mi o nim powiadomieni ..
Dobra nie ważne, ważne, że dane było mi go przeczytać...
Z tego co widzę Wika już oczywiście nawija o maluszku, jakżeby inaczej xD
I nie zgodzę się z nią co do Ahs+Chase , Ahs+Luks lepsze =D ^^ (wiem, że mnie zabije jak to przeczyta xD )
Dobra... obiegłam trochę od tematu rozdziału...
Pobudka the best :D Też chcę takie pobudki ^^
Mnie też interesuje jak on właściwie się o tym dowiedział.. no dobra mówił, że Jedi mają oczy o uszy wszędzie, ale bez przesady..
Pisz następny... chcę się dowiedzieć kim jest tajemniczy "A" :D
No ,nie ma to jak zmieniać 10 razy zdanie co do tego ,co napiszę ,miałam czas na dopracowanie tego ,co chcę napisać dlatego dobry xD.
UsuńA jak Wika mogłaby inaczej ,przewiduję ,że teraz będzie mnie o niego maltretować.
Hahaha ,je też się z nią nie zgadzam i wiem ,że jak w końcu pojawi się Lux to ona specjalnie przejedzie na ten drugi koniec Polski żeby mnie zamordować ale mówi się trudno ,kocham Luxsokę ^^ a co do Chase'a to dla niego też coś do roboty znajdę.
Jak chcesz takie pobudki to zapraszam do mnie ,walka na poduchy gwarantowana xD.
Kim jest mój kochany "A" wyjaśni się pewnie za 30 rozdziałów ,proszę o cierpliwość =)
Tak, zabiję cie. :P
Usuń